W zimie szczególnie wracam uwagę na moje dłonie. Nawet w lecie potrafią się przesuszać, a w okresie zimowym skóra potrafi może pękać.Znalezienie kremu, który będzie temu zapobiegał jest nie lada wyczynem. Może kupić setki kosmetyków, jednak nie wszystkie spełniają swoje zadanie. Czasem efekt jest widoczny do pierwszego mycia lub przez godzinę, dwie.
Nie będę wspominać o skórkach i paznokciach, które są zazwyczaj i tak w fatalnym stanie.
Kilka słów od producenta:
Odżywia, regeneruje i chroni suchą skórę dłoni przed szkodliwym działaniem zimna.
Odpowiedni dla osób ze skórą wrażliwą.
Bez parabenów.
Delikatna pielęgnacja, która szybko się wchłania i regeneruje. Zapewnia
doskonałe działanie dla skóry rąk oraz dla paznokci! Niczym druga skóra
Krem do rąk i paznokci chroni, nawilża i regeneruje, aby wzmocnić skórę
rąk wobec działania zimna i szkodliwych czynników zewnętrznych.
Dla nawet najbardziej wymagającej skóry dłoni.
Dzięki wspaniałym właściwościom regeneracyjnym olejku eterycznego z
lawendy Bio wykazanych w testach in vitro, skóra nawet najbardziej
zniszczonych dłoni odzyskuje elastyczność i miękkość. Paznokcie są
wzmocnione i czerpią nową witalność.
Źródło naturalnego piękna. Lekki i aksamitny krem do rąk i paznokci
natychmiast wnika w skórę, nie pozostawiając tłustej warstwy, ale
wspaniały aksamitny efekt oraz apetyczny zapach miodu i lawendy.
Cena:
20zł/50 ml
Niestety nie znalazłam pełnego składu.
99% całości składników pochodzenia roślinnego
60% całości składników pochodzi z upraw ekologicznych
49 % z upraw lokalnych ( 48 % należących do SICA)
Jak widać, opakowanie jest standardowe. Większość remów do rak znajduje się w tubie zamykanej na zatrzas. Bardzo praktyczne. Niestety mieści tylko 50 ml, co dla niektórych może być troszkę mało.
Dla mnie jest to wystarczająca ilość, lubię często zmieniać kremy- szybko mi się nudzą.
Konsystencja jest w miarę gęsta, nie spływa z dłoni. Dobrze się rozsmarowuje. Juz mała ilośc wystarczy na pokrycie całych dłoni.
Jest wydajny. Jedna tubka wystarczyła mi na dwa miesiące użytkowania. Raz smarowałam częściej, raz rzadziej. Zależy od potrzeb :)
Szybko się wchłania. Pozostawia miłą, ochronną warstwę.
Zapach jest raczej delikatny. Bardziej niż z lawendą, kojarzy mi się z syropem :D Po użyciu jeszcze jakiś czas, co jest całkiem przyjemne.
Byłam zaskoczona jego działaniem. Myślałam, że będzie jedynie przyjemnie pachnieć. Oj, bardzo się myliłam!
Kremu zaczęłam używać w listopadzie, kiedy jeszcze nie było mocnych mrozów. Dobrze
chronił i nawilżał moje dłoni. Podczas jego używania ani razu nie były suche, nie mówiąc nawet o pękaniu.
Efekt nawilżenia i odżywienia skóry
utrzymuje się stosunkowo długo. Nie trwa do pierwszego mycia czy przez godzinę lub dwie.
Niestety nie jestem w stanie określić jego wpływu na paznokcie, ponieważ nie stosowałam go w ten sposób.
Jednak wydaje mi się, że będzie za słaby dla przesuszonych, zniszczonych dłoni.
Plusy:
+konsystencja
+działanie
+zapach
+opakowanie
+wydajność
Minusy:
-cena
-dostępność
Moja ocena: 5,5/6,0
Jego następca miał być Evree różowy lub czerwony, ale niestety nie było go w Rossie.Kupiłam Isanę kwiat pomarańczy. Już jest w użyciu :)
Chętnie się dowiem czego Wy używacie :)
Buziaki!